miasto
Strona główna » Miasto
Miasto dla mieszkańców
Dlaczego chcemy tu żyć? Dlaczego wybraliśmy Podkowę Leśną, a nie inne miasto, wieś, dzielnicę Warszawy?
Pijemy kawę, jemy ciasteczka i rozmawiamy. Jeszcze za chłodno na taras, ale już niebawem to tam będziemy spędzać większość wolnego czasu. Od rana okna będą szeroko otwarte i będziemy oddychać leśnym powietrzem. Dzielimy się swoimi podkowiańskimi “wspomnieniami”.
Takie dwa charakterystyczne zdarzenia: pracuję zdalnie, rozmawiam przez telefon, mój rozmówca mówi:
– Słyszę ptaki! U ciebie śpiewają ptaki?! Gdzie ty jesteś?
– W domu – odpowiadam.
Drugie to cudowne wrażenie z ciepłych letnich dni, od piątku wieczorem zaczyna się weekend, z WKDki wysiadają mieszkańcy i znajomi goście. W sobotę rano na przystankach WKD uśmiechnięci ludzie w różnym wieku, oczekujący rodzin i przyjaciół. Zawsze przypomina mi to pociąg jadący na Hel, wakacje. Lato. No i sceny z “Pożegnań” Hasa – stara Podkowa.
Jak długo tu jesteśmy? Od zawsze, od 20 lat, od 10 lat, różnie. Wszyscy zakochaliśmy się w tym miejscu z powodu jego wyjątkowości, przyrody obecnej wszędzie, trochę dzikiej. Paprocie, rudbekie, leśne parzydła, zawilce, konwalie, paprocie i wysokie drzewa; wiewiórki, dzięcioły, kosy tak blisko, jak nigdzie. Wystarczy latem zostawić wodę w ogrodzie i już wiedzą, że jesteś ich przyjacielem.
Czy błotne ulice nas odstraszały? Nie. Co nie znaczy, że nie chcemy ulic z nowoczesną nawierzchnią. Łączy nas przekonanie, że można połączyć nowoczesne rozwiązania z naturalnym ekosystemem. Tego właśnie nie chcemy stracić.
Oprócz lasu mamy też niezbędną infrastrukturę: przychodnie, szkoły, przedszkola, sklepy, apteki, kościół, policję, kawiarnie, pizzerie, restauracje, lodziarnie. To bardzo wygodne, czujemy się bezpieczniej, łatwiej się żyje. Zaczynamy się jednak obawiać, że przekraczamy granice zdrowego rozsądku, stajemy się zapleczem dla sąsiadów, gubiąc interes dobrostanu mieszkańców. Ten niepokój też nas łączy.
Tradycyjnie nowoczesna
O gustach się nie dyskutuje, ale trzeba dyskutować o zagospodarowaniu wspólnej przestrzeni publicznej. Wyzwaniem dla władz Podkowy Leśnej nie jest znalezienie sposobu na rozwój za wszelką cenę, ale pogodzenie potrzeb rozwoju z koniecznością zachowania unikalnego charakteru miasta. Dziś samą ideę rozwoju rozumiemy inaczej niż w latach 90-tych XX wieku. To nie ilość nasadzeń wzdłuż dróg, liczba metrów bieżących barierek przy rowach czy wyasfaltowanych dróg decydują o wizerunku miasta. Nie musi też chodzić o bogatą ofertę usług i handlu. Dzisiaj nowoczesna – a może po prostu: współczesna – jest umiejętność pogodzenia potrzeb mieszkańców ze specyfiką miejsca, w którym żyją, i odpowiedzialne postępowanie wobec przyrody. Zadaniem dla władz miasta będzie pogodzenie wysokiej jakości życia oczekiwanej przez mieszkańców z koniecznością zachowania walorów przyrodniczych, bez popadania w greenwashing. Piaszczysta i jednocześnie przejezdna ulica Lipowa czy nieuregulowany i jednocześnie estetyczny staw w parku miejskim – to dla władz miasta wyzwania jutra.